Minęła 00:40, a ja ostatecznie zdecydowałem się skomentować niecodzienne zdarzenie na ścieżce #SoftSkills konferencji 4Developers. Doszedłem do wniosku, że skoro sam układałem tę agendę, to powinienem.
W jednej z prezentacji pojawił się slajd, jaki widzisz z boku. Był on podsumowaniem opowiedzianej historii. Nie komentuję kontrowersyjnych porad prelegenta, gdyż były cytowaniami z wskazanej literatury. Slajd końcowy dodał jednak od siebie.
Dla porównania załączam inny slajd, z innej konferencji, również na grubo, ale tam to było śmieszne. Dosadny żart nazywał stereotypowy stan projektów, z którymi czasem mamy do czynienia. Ważniejsze jednak, że skutkiem tego slajdu była autorefleksja uczestników zgromadzonych na sali.
Co było skutkiem slajdu z dzisiejszej (właściwie wczorajszej) konferencji? Pierwszym było wyraźne poruszenie kolejnego prelegenta, również wspólnika w softwarehousie zatrudniającego programistów. Pozwolił sobie nawet na krótką polemikę z przedmówcą.
W mojej ocenie hasło zawarte na slajdzie, mimo pozornej satyry, wbija się klinem między IT a Biznes, pogłębiając podziały zamiast je niwelować. To zupełnie w poprzek duchowi ścieżki "Soft Skills & Business Relations". Nie przychodzi mi do głowy żadna z "soft skills" stojąca za tym slajdem, a już z pewnością nie ma tam "business relations".
Ostatecznie, dopóki zajmuję się ścieżką "Soft Skills & Business Relations" na 4Developers, na taki styl prezentacji się nie zgadzam.
Jeżeli ktoś uczestników poczuł się urażony stwierdzeniem zamieszczonym na slajdzie - w swoim imieniu przepraszam.