Ostatni artykuł z tej serii zostawił Cię z chmurą pomarańczowych karteczek i faktów wyprodukowaną przez uczestników warsztatu. Co dalej? Dalej będzie już tylko lepiej :D.
Na wstępie mam dla Ciebie bardzo ważną wskazówkę. To prosta i bardzo ogólna porada, lecz konsekwentnie i regularnie praktykowana przyniesie Ci naprawdę niesamowite efekty. Nie ściemniam i nie żartuję. Uwaga...
Porządkuj!
Elementarną umiejętnością w analizie jest wprowadzanie porządku. Czym innym jeśli nie porządkowaniem jest segregowanie wymagań na funkcjonalne i niefunkcjonalne, na wymagania użytkownika i techniczne? Czym innym jeśli nie wprowadzaniem porządku jest wydzielanie faktów, akcji, procesów i oznaczanie ich odrębnymi kolorami. Ostatecznie, wytwarzanie oprogramowania jest wielkim porządkowaniem, gdzie z niedookreślonego strumienia chciejstw wszelakich wydobywamy problemy, a ich rozwiązania porządkujemy w strukturę eleganckich wierszy kodu.
W przypadku warsztatu Event Storming porządkowaniem jest:
- wydzielanie faktów, akcji, informacji, aktorów, hotspots, reguł, procesów, poddomen, bytów, systemów i oznaczanie ich różnymi kolorami,
- nazywanie procesów pełnymi zdaniami,
- pisanie na karteczek konsekwentnie z wielkiej lub z małej litery,
- wyrównywanie karteczek na tablicy,
- dbanie o wizualną elegancję,
- wizualne oddzielanie spraw ważnych od mniej ważnych,
- minimalizowanie liczby strzałek na diagramie,
- grupowanie karteczek mających ze sobą coś wspólnego.
Wymienione porady brzmią trywialnie, a może nawet śmiesznie, ale są cholernie ważne. Dlaczego? Porównaj ze sobą wyklejanki (1) i (2) na obrazku poniżej.
Z którego obrazka "wiesz" więcej, mimo że nie ma na nich żadnych napisów? Z drugiego, ponieważ sam układ graficzny niesie przekaz. Naczytałem się książek o kognitywistyce, mapach myśli, uczeniu się i stylach myślenia. Nie jestem specem od tych rzeczy, więc nie będę Cię zarzucał cytatami. Jedno wiem napewno, jeśli na Twoich wyklejonych karteczkach jest bałagan, guzik z nich widać. Jeśli fakty napisane są raz małymi, raz wielkimi literami, raz czasownikiem, raz rzeczownikiem, czasem jako czynność, a czasem jako fakt - guzik z nich widać. Jeśli karteczki są w nieładzie, różnorako rozmieszczone, raz wyżej, raz niżej bez żadnej konsekwencji, również nie widać nic, czyli guzik. Sam nie wiem jak to działa, po prostu guzik i tyle.
Pliz nie zaczynajmy rozmowy o "twórczym bałaganie". Bywa, że ktoś wyciąga ten lub podobny artykuł i stara się uzasadnić swoją nieumiejętność do wprowadzania porządku, bo przecież: "Inteligentni ludzie są bałaganiarzami". Niestety już w pierwszym zdaniu nasz rozmówca potyka się o własne sznurówki, gdyż artykuł stwierdza, że "jeśli jesteś inteligenty, to jesteś bałaganiarzem". Nie stwierdza natomiast przeciwnie, że "jeśli jesteś bałaganiarzem, to jesteś inteligentny". Skoro więc nasz rozmówca ma bałagan w okół siebie, to jest bałaganiarzem i to wszystko. Złośliwi dodali by jeszcze, że skoro nie ogarnia, w jaki sposób odwraca się implikację, to raczej nie jest inteligentny :)
Gdy nie wiesz co robić...
Gdy nie wiesz, co robić - porządkuj. Piszę to całkowicie serio. Porządkowanie - czyli wykonywanie czynności wymienionych parę akapitów wyżej - pomaga wydobyć do karteczek dodatkową treść. Spójrz jeszcze raz na obrazek powyżej. Zauważ, że porządkowanie pomaga dostrzec powtarzalność i strukturę wśród karteczek. Już samo nazwanie jakiegoś fragmentu wyklejanki podprocesem i nadanie mu nazwy, sprawia, że zaczynasz się zastanawiać, czy aby na pewno masz dobrze określne początek i koniec podprocesu oraz w jaki sposób łączy się on z innymi podprocesami.
Porządkuj pomiędzy sesjami z klientem. W tracie warsztatu nie zawsze jest czas, aby zrobić wszystko pięknie i równiutko. Z tego powodu gorąco polecam porządkowanie karteczkowych wyklejanek pomiędzy sesjami z klientem.
Uwaga! Pamiętaj, że to ma być porządkowanie, a nie przemodelowanie karteczek. Jeśli zagalopujesz się z porządkowaniem uczestnicy warsztatu będą zagubieni i nie zrozumieją co się wydarzyło.
Powstaje zatem pytanie: skąd wiadomo ile porządku należy wprowadzić? Ile to jest wystarczająco? Zasada jest dość prosta: porządkowanie, to jest wprowadzanie czegoś, co pojawiło się w trakcie warsztatu, ale nie wystarczyło czasu, żeby to zwizualizować. Na przykład jeden z uczestników powiedział - Zobaczcie, tu jest pięć podprocesów. W takim wypadku porządkowanie będzie oznaczać, że oddzielisz graficznie te podprocesy od siebie i być może zaproponujesz dla nich nazwy, które potem należy oczywiście skonsultować z uczestnikami. Porządkowanie to również dodanie własnych hotspots.
Porządkowanie nie zmienia znaczenia informacji zawartych na karteczkach, lecz sprawia, że znane informacje - te, o których rozmawiamy w trakcie warsztatu - stają się bardziej widoczne i dostępne dla uczestników. Zmiany, które ingerują w znaczenie informacji zawartych na karteczkach, to już nie porządkowanie, lecz przemodelowanie. Przemodelowanie powinno być wykonywane razem grupą warsztatową.
Czasem w trakcie samotnego porządkowania karteczkowego modelu przyjdzie Ci do głowy jakiś świetny pomysł, który wykracza poza zwyczajne porządki. Wtedy - "na boku" - przemodeluj fragment wyklejanki, a na najbliższej sesji skonsultuj swój pomysł z uczestnikami. Jeśli uznacie, że to wnosi dodatkową wartość - idź dalej. Jeśli nie, wyrzuć do kosza. Łatwiej wyrzucić karteczki, niż wdrożony kod.
Pierwsza synchronizacja
W wracając do flow warsztatu, o którym rozmawiamy - jesteśmy w momencie, gdzie każdy z uczestników wygenerował własny zestaw faktów związany z tym, "jak działa ten biznes". Trwało to jakieś dziesięć minut. Kolejne polecenie dla grupy brzmi: Wklejcie swoje fakty wszyscy w jednym miejscu. Od razu się konsultujcie i fakty, które dotyczą podobnych rzeczy zgrupujcie obok siebie i odsuńcie nieco od innych grup. Być może będziecie dublować niektóre fakty, to nie szkodzi. Jeśli chcecie możecie od razu zdecydować, która z konkurencyjnych nazw dla faktu jest właściwa. Uff, trochę długaśne, ale wierzę, że wiesz, iż nie chodzi o wyklepanie tego tekstu na jednym wydechu. To po prostu informacje, które należy przekazać, żeby uczestnicy wiedzieli, co mają zrobić.
Efekt prawdopodobnie będzie taki, jak poniżej:
Na rysunku zaznaczyłem to, że uczestnicy zgrupowali karteczki. Te grupy nazywamy poddomenami. Dziwna nazwa? :) Wiele wyjaśnia obserwowanie, w jaki sposób uczestnicy wyklejają swoje karteczki. Niektórzy będą przyklejać tylko w obrębie jednej grupy, inni większość karteczek przykleją w jednej z grup oraz kilka w innych grupach. Niektórzy uczestnicy będą przemieszczać się między grupami pełniąc rolę rolę jakby...hmmm...nośników informacji biznesowej.
To, gdzie uczestnicy przyklejają karteczki oraz to z kim rozmawiają pokazuje, w jakich konfiguracjach współpracują na codzień i na czym się znają. Cały obszar biznesowy, który przerabiamy na warsztacie nazywany jest domeną, poddomena to jakaś część domeny.
Wyróżnienie poddomen jest pomocne, ponieważ - jak wspomniałem w wywodzie na temat porządkowania - nadaje kształt oraz strukturę ogólnemu stwierdzeniu w stylu "no, my tu sprzedajemy AGD". Poddomeny pozwalają zobaczyć z jakich części składa się owo "sprzedawanie AGD". Przede wszystkim jednak pomagają wybrać którąś z nich do bardziej szczegółowej rozkminy.
W następnym odcinku podrzucę parę porad na temat tego, jak uniknąć pułapek przy układaniu faktów na osi czasu.